Z filiżanką kawy

Z filiżanką kawy

11 października 2014

Indila



Nadchodzi czas weryfikacji. Zakładając tego bloga przypomniałam sobie i wszystkich (po)tworach, które swego czasu zrodziłam. A było tego całkiem sporo. Czas chyba posprzątać moje śmieci, chodź przewracanie tych zakurzonych stron sprawiło mi nie małą przyjemność. Uporządkujemy to i zabierzemy się do roboty jeszcze raz. Taki jest plan, ale oczywiście, wszystko zweryfikuje czas.

Chciałam dzisiaj napisać, że chyba znalazłam imię dla mojego natchnienia. Zawsze, gdy zasiadam do stukania w klawiaturę, choć lubię dźwięk uderzeń palców o klawisze, coś w tle musi jeszcze ładnie grać. Chyba że dołączy się do mnie deszcz stukający w szyby i parapet, wtedy nie trzeba mi nic więcej.
Deszcz, choć o tej porze roku zdarza się częściej niż kiedykolwiek, nie zawsze jest na moje zawołanie. Wtedy ratuje mnie youtube albo winamp. Zależy na co mam ochotę.

Ostatnio poratował mnie youtube za sprawą pani, którą obwiniam za zesłanie na mnie natchnienia. Jeśli jeszcze ktoś nie słyszał o Indili, to niech szybko nadrabia zaległości! Kobieta jest niesamowita, głos ma wręcz anielski. Zakochałam się w jej muzyce od pierwszego posłuchania. Na swoim kanale ma dwa śliczne liryc video i trzy równie śliczne teledyski. Choć „Dernière Danse” zna już chyba cały świat (a przynajmniej ta część Europy), który poruszył mnie do głębi, to pierwsze miejsce w moim sercu zajmuje „Tourner Dans Le Vide”. Ochy i achy, bo nic więcej nie mogę powiedzieć. Zarówno piosenka, jak i teledysk do niej oczarowały mnie zupełnie. Mogłabym oglądać i słuchać, słuchać i oglądać godzinami.
Na jeszcze jedną rzecz chciałam zwrócić uwagę, która zawsze denerwuje mnie w teledyskach. Mianowicie, oglądając jakiś klip nie raz - bardziej niż muzyka i swoista fabuła - moją uwagę przykuwają kreacje piosenkarki, w każdej scenie inne. Indila we wszystkich swoich teledyskach jest w ślicznych, delikatnych białych sukienkach. Prezentuje się przecudnie i idelanie wpisuje w treść utworu.
Dla mnie bomba! Na yt można znaleźć pełno pirackich full album, ale ja polecam, to co znajdziemy na oficjalnym kanale. Zachwyt gwarantowany, chyba że ktoś ma uczulenie na francuski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz