Z filiżanką kawy

Z filiżanką kawy

05 października 2015

Dobroci we wrześniu.




Kiedy zakładam tego bloga, wpisy podsumowujące miesiąc były jednymi z najważniejszych. Bo jest na świecie tyle wspaniałych rzeczy, którymi warto się dzielić. Dlatego, jeśli znajdę coś, co mnie w jakiś sposób zachwyci i czyni moje życie piękniejszym – posyłałam to dalej.
A poniżej, lista dobrych rzeczy, jakie spotkały mnie we wrześniu.
 
zdjęcie
Co dobrego zdarzyło mi się we wrześniu?



1. Pożegnanie lata z Kombonianami.
Mojemu zainteresowaniu misjami odpowiedziała M. zaproszeniem na ten właśnie piknik. Powiedziała, że jeśli chcę o coś zapytać, czy czegoś się dowiedzieć, mam uderzać do tych ludzi, bo wszyscy są bardzo otwarci i spoko. Jakoś mnie ta wizja nie ucieszyła, bo jednak jestem małym tchórzem, ale okazało się, że rzeczywiście – wszyscy byli otwarci i spoko. To życzliwe nastawienie, z którym spotkałam się niemal na każdym kroku wręcz mnie wzruszyło. Dawno nie dostałam od obcych ludzi tyle dobroci. Z pikniku wróciłam pozytywnie naładowana i z listą książek wartych przeczytania.
 
Gra planszowa ;)

"Drzewo filmowe" - propozycje filmów dotyczące niewolnictwa

Karmienie lwów
Kombonianie to zakon misyjny, ze szczególnym skierowaniem na Afrykę. Oprócz braci i sióstr misjonarek funkcjonuje także stowarzyszenie świeckich i kółko młodzieżowe. Cel jest jeden – głosić Dobrą Nowinę w Afryce

2. Grillowany oscypek z żurawiną. 

Przy okazji wizyty w Krakowie, wpadłam na Jarmark św. Michała. Nie miałam o nim pojęcia, ale włócząc się po królewskim mieście, kluczyłam także między straganami. Krótko przed powrotem, zgłodniałam troszkę i w poszukiwaniu czegoś na ząb, natknęłam się na grillowane oscypki. Ciepły serek pani podała mi z żurawiną. W życiu nie jadłam czegoś pyszniejszego!


3. Skoro jesteśmy przy jarmarkach – okazało się, że w moim mieście raz w miesiącu organizowany jest pchli targ. Przeszłyśmy się z mamą po straganach, pozachwycały się ręcznie robionymi ozdobami do domu i poprzeglądały starocie. Udało mi się kupić śliczną kamizelkę dla mojej chrześnicy.
Sklep:  http://ragamuffin.pl/
Przy okazji wstąpiłyśmy też do antykwariatu, gdzie wygrzebałyśmy „Legendy i podania polskie”. Pan pogratulował nam interesu życia, książka była przeceniona z 480 na 6,80. Dowód poniżej:


4. Cykl o miłości.
W sierpniu i wrześniu słuchałam rekolekcji o. Adama Szustaka „Ballady i romanse”. Przekonał mnie nie tytuł, lecz prowadzący. Jeśli nigdy nie słyszeliście jego konferencji, a w życiu chcecie osiągnąć nie tylko dobra materialne – koniecznie zajrzyjcie na jego youtuba – Langusta na palmie. Co do samych rekolekcji – nie było drapania sufitów, tylko konkrety. I to mi się w nich najbardziej spodobało.


Jeśli myślicie, że Pismo Święte nie ma nic wspólnego z książkami o modzie, a do kościoła można chodzić tylko w kiecach do ziemi – zajrzyjcie do Córki Króla. Zresztą, ostatnio autorka rzucała we mnie mentalnymi nożami – każdy wpis, który pojawiał się na fb był kopniakiem w tyłek, którego w danej chwili potrzebowałam. Mogłabym jakoś spróbować polecić jej bloga, ale myślę, że najlepiej, jeśli sami tam zerkniecie.


6. Seria „Mój dom”
Wywiady, które nagrywa Hipster Katoliczka mają w sobie jakiś urok, jakieś pociągające ciepło. Małgorzata Hutek mówi o rzeczach oczywistych, a o których nie raz zdarza mi się zapomnieć.

7. Dzień Pamięci…
We wrześniu sejm przyjął uchwałę, która dzień 2 października ustanowiła Dniem Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy. Nie sądzę, bym kiedyś zdecydowała się na tekst o Powstaniu Warszawskim, jednak temat dla mnie ważny. Brak takiego wspomnienia to była poważna luka w obchodach PW. Więcej na PCh24.


8. Czego szukasz?
Ostatnio była reklama z Allegro. Nie wiem, co ich ludzie z marketingu robią po godzinach, ale też chcę.


9. Muzycznie
Wiem, że ta piosenka jest stara jak świat. Wiem też, że teledysk nastraja bardziej pozytywnie niż przydługa komedia romantyczna.
Sometimes the system goes on the brink
And the whole thing turns out wrong
You might not make it back and you know
That you could be well oh that strong
And I'm not wrong

A jak Wam minął wrzesień?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz